Sluby, sporo picia, zero kontroli diety i poszło do góry. Myślę, żeby zamiast kolacji jeść te swoje białko. Tak, czy siak wracam do treningu siłowego i ograniczania podżerania, które jest moją zmorą. Biere ponadto omega 3 i magnez plus potas. Ketozy póki co nie włączam. Silna wola to podstawa. Walka dalej trwa!!
|
96 kg
Lost so far: 16 kg.
Still to go: 6 kg.
Diet followed: Poorly.
|
Gaining 0.4 kg a Week
|