przy kawałku Metallica - Seek and Destroy wylazł mi babsztyl z krzaków w prost pod koła na ścieżce,miała wyczucie hehe
|
1965 kcal
|
Fat: 39.58g | Prot: 165.34g | Carbs: 219.82g.
Breakfast: Jovi Jogurt Naturalny 0%, Pomidory Koktajlowe, Pierś z Kurczaka Gotowana, Ziemniaki (Miąższ, z Solą, Gotowane), Rzodkiewka. Lunch: Hellmanns Majonez Lekki, RIZI Rizi Olej z Ryżu, Indykpol Mielone Mięso z Indyka, Nowakowski Nowakowski Bułki i do Hamburgera, Wojna Saładka Szwedzka Wojna Spiżarnia Smaków, Oliwa z Oliwek, Kamis Musztarda Sarepska, Pudliszki Ketchup Łagodny. Dinner: OstroVit WPC 80. Snacks/Other: OstroVit WPC 80, Łaciate Mleko 0,0%, Kawa (Parzona z Fusów), Cukier Brązowy. more...
|
|
2849 kcal
|
Exercise:
Walking (slow) - 3/kph - 7 hours, Standing - 1 hour, Bicycling (leisurely) - <16/kph - 40 minutes, Bicycling (fast) - 24/kph - 1 hour, Resting - 6 hours and 20 minutes, Sleeping - 8 hours. more...
|
|
Comments
Kiedys w Bieszczadach jade z tata samochodem i na jednej z agrawek polecialo z radia: kiedy znajdziemy sie na zakrecie co z nami bedzie :) a przez takich nieogarow nigdy nie jezdze w sluchawkach, brakuje mi tego zmyslu i mnie rozprasza.
19 May 15 by member: mraugorzata
|
mnie muzyka motywuje i dodaje kopa:-)
19 May 15 by member: zwariowany
|
kiedyś wybrałam się na rowery z koleżanką i słuchałyśmy muzyki. jechałyśmy po ulicy, bo pasy były niedawno malowane i prawy pas był zamknięty. chciałam zmienić piosenkę i kiedy patrzyłam w telefon nie zauważyłam znaku, który wskazywał tor omijania przejścia dla pieszych. rower został, a ja wylądowałam 5 metrów dalej z rozciętą górną wargą. następnego dnia miałam bierzmowanie, a usta jak po botoksie xd
19 May 15 by member: alexamoore37
|
Ja to nigdy nie miałam takiego przypadku :D, a bez muzyki jakoś tak drętwo :D
19 May 15 by member: Gryzipiórka
|
alex jak pamela do bierzmowania XD
19 May 15 by member: zwariowany
|
ja miałem jescze jedną kiedyś grzałem ostro babka wyszła też naścieżke naszczęście wychamowałem a ona usiadła na oponie przedniego koła hehe :-P
19 May 15 by member: zwariowany
|
Było ją podwieźć gdzieś :D
19 May 15 by member: Gryzipiórka
|
Co do różnych rzeczy na przedniej oponie... Niedaleko mnie jest fajny zjazd ścieżką rowerową do wąwozu, zakończony ostrym zakrętem pod wiaduktem. I pod tym wiaduktem na chodniku i ścieżce jakaś baba regularnie karmi gołębie- syf tam nie z tej ziemi, bo tylko siedzą, żrą i srają. A są tak spasione, że ciężko im fruwać. I kumpel zjeżdżał w dół, miał jakieś 40 km/h, wyjeżdża zza zakrętu, widzi gołębie i... nie zdążył wyhamować :D Jeden wkręcił mu się między koło a przedni widelec :P
19 May 15 by member: mraugorzata
|
19 May 15 by member: Gryzipiórka
|
19 May 15 by member: zwariowany
|
Kolega przeżył. Gołębia można było zbierać w promieniu kilku metrów :P Dlatego ja jak tam zjeżdżam to zawsze na zaciśniętych hamulcach :D
19 May 15 by member: mraugorzata
|
19 May 15 by member: Gryzipiórka
|
|
|
|
|
Submit a Comment
You must sign in to submit a comment. Click here to sign in.
|
|
|
zwariowany's Weight History
|