Leonekk's Journal, 09 Aug 20

problemy z psychika to raczej niedobor witamin z grupy B oraz cholesterolu niz samej D 

Nie, nie bez powodu jest wiele badań, gdzie depresja jest nasilona wtedy, gdy są mniej intensywne promienie słoneczne, czyli na przełomie jesieni i zimy. W dodatku wyjątkowo podnosi odporność, dlatego też ludzie ją przyjmujący mniej chorują.  

A ja jestem zdania że sami sobie to wkręcają. Mnie jest wszystko jedno jaka jest pogoda  

nie reklamując myślę że wit D od dr Jacobs'a jest najlepsza. synowi podniosła w trzy miesiące z 26 na 70, wcześniej niby dostawał inna a poziom był marny 

https://www.endokrynologia.net/content/niedobor-witaminy-d 

z tego co tam popisali to niedobor D idzie zwykle w parze z zespolem metabolicznym. czyli zlym zywieniu - zbyt czestym i o zbyt duzej ilosc wegli. z tego miejsca stawiam hipoteze ze im mniej sie wegli je to i tym mniej wit D trzeba czlowiekowi 

Miałam problem ze stawami . Ból , że chodzić nie mogłam ortopeda twierdził że nic takiego nie widzi i odesłał do reumatologa i ona między innymi zleciła badanie D3. Wyszedł niedobór , a po uzupełnieniu D3 stawy przestały boleć. 

bo pewnie unikalas galaret, tlustych rosolkow i tego typu rzeczy. lub jadlas za duzo przetworzonych wegli 

To moze tez zaczne brac witamine  

Zrób se najpierw badanie, bo skoro nie masz braków to po co miałbyś ją brać. Chociaż 60% Polaków ma niedobór także jest duża szansa, że możesz mieć o ile nie przebywasz sporo odkryty na słońcu.  

Gdzie ja ci teraz zrobie badania jak ja w czerwonej strefie zyje.  

Leonekk przyczyny niedoboru witaminy D są tak naprawdę dwie. Jedna to że faktycznie za mało przebywa się na słońcu i za mało pobiera z pożywienia. Drugą przyczyną jest nadczynność przytarczyc które regulują metabolizm wapnia. W tym drugim przypadku niski poziom witaminy D działa ochronnie i dużymi dawkami wit. D można sobie tylko zaszkodzić. Dla mnie trochę to dziwne że o tej porze roku można mieć tak niski poziom D, nie jesteś opalony? W łikendy nie wychodzisz na zewnątrz? Dobrze by było sprawdzić też poziom wapnia oraz parathormonu, nawet minimalnie podwyższony wapń świadczy że to nie brak słońca jest przyczyną niskiego poziomu witaminy D tylko nadczynność przytarczyc. A witaminę D jak już przyjmować to z leku a nie z suplementu, suplementy są nie przebadane. W tej chwili są dostępne u nas chyba dwa preparaty w formie leku, ceną nie różnią się od suplementów ale są bezpieczne. Witaminę D dawkuje się w zależności od masy ciała, osoby o niskiej masie ciała szybciej podwyższa sobie poziom i trzeba uważać na te dawki. W przeciwieństwie do witaminy ze słońca tą z suplementu można przedawkować 

zasada z niedoborami jest bajecznie prosta - jesli sa niedobory tzn ze zywienie lezy 😉 

Tak, relatywnie mało spędzam czasu na słońcu i mam ciemną karnację, więc nie dziwi mnie ten niedobór, a dwa ja często robiąc coś na dworze i będąc na słońcu to po powrocie do domu od razu brałem prysznic, a to totalnie zaburza syntezę owej witaminy i zamiast zauważalnie podnieść jej poziom to u wielu osób tylko lekko idzie do góry, a nawet stoi w miejscu. Badania sobie zrobię po miesiącu, bo mam za duzo objawów, żeby się nie zgadzało co do tego niedoboru. Leku nie kupowałem, bo to śmiesznie niskie dawki: może dla niemowlaka, a najdalej dla gówniarza, ale nie dla dorosłego chłopa. Suplementy są badane: polecam stronę badamy suplementy. Oni tam różne rzeczy badają i zaskakująco dobrze wypada firma KFD biorąc pod uwagę, że jeśli chodzi o cenę to bije inne na łeb.  

Obczaj sobie sklep z suplementami dla koni. Tam mają mega dawki i tanio 😜 

Ktoś już mi polecał ( sklep się bodaj podkowa nazywa ). Ale D już mam kupioną, więc może innym razem. Teraz myślałem, żeby jeszcze dokupić A i E, bo one działają synergicznie, ale w sumie ja dużo masła i sera żółtego jem, więc sobie odpuszczę raczej, bo ile można tych supli żreć. Bez przesady.  

to jest w sumie ciekawy temat z ta cala witamina D. ja z uwagi ze zawsze opalalem sie 'na swinsko' to nauczylem sie dozowac sobie pierwsze kontakty ze sloncem tak zeby potem tydzien nie cierpiec. jednak w gronie carnivore padl kiedys taki temat ze ludzie inaczej teraz reaguja na slonce i nie idzie sie spalic. przetestowalem to w sobote. wyskoczylem na rower na 4h (12-16). i nie opalilem sie WCALE. doslownie nic nie widac. a ubralem sie specjalnie tak ze niektore rejony mialy doslownie pierwszy kontakt ze sloncem. ani ja ani znajomi nie widza roznicy 😅 i teraz ciekawe jak to interpretowac.. 

vibo69 jestes tak chudy ze cie szprychy od rowera przyslonily :-D a tak serio to ci jednak porzadnie przygrzalo bo ostatnio zaczynasz wymyslac jeszcze wieksze brednie niz do tej pory... 

ale zdajesz sobie sprawe z tego ze jesli nie napisales mi co jest brednia i dlaczego to twoja wypowiedz jest bezwartosciowa? 😉 

a tak przy okazji.. zamowiles juz winko na kolejny tydzien chlania? 😄