monika1256's Journal, 11 Oct 20

Mam wiecznie na coś ochotę, drażni mnie to, ale od dziś ostatnim moim posiłkiem będzie obfity obiad ok godz. 16-17. Może to cosik da 🤔😉👍 

Dla mnie byłoby to za wcześnie bo zanim pójdę spać to na bank zglodnieje i będę podjadać wieczorem  

To jest dobra i skuteczna metoda 

Sensowne 3 godziny przed snem i wtedy faktycznie nie ma wilczego głodu  

Nie chodzę spać na głodniaka bo nie zasnę 🙄 kolację jem późno ok 21:30 śniadanie dzielę na 2 tury ok 10 i 13 ( 250/550 kcal) obiad/lunch 18 i między posiłkami nie jem. Jak jadłem kolację wcześniej to wieczorem miałem napad żarłoctwa😶 więc jadłem mniejszą kolację i przed snem piłem szklankę mleka i jadłem ciasteczka. Teraz po zmianie godzin posiłków jest ok .☺ 

jezeli podjadasz tzn ze albo jesz za male posilki albo za malo geste odzywczo. albo jedno i drugie. a jezeli przestalas chudnac to prawdopodobnie dlatego ze stracilas mase miesniowa (brak cwiczen silowch) i teraz tyle co jesz jest dla ciebie iloscia 'zerowa' (na utrzymanie) 

u mnie sprawdza się odżywka białkowa ale przede wszystkim weź pod uwagę to, o czym napisał vibo69  

Nie wiem czy pocieszę, czy wkurzę, ale ja nie podjadam, bo... tak postanowiłam i już. Prawda taka, że większość, jak nie cała ludzkość, ma zachcianki. I to na każdym sposobie żywienia. Jedzenie to przyjemność, a jedzenie produktów, które wyjątkowo lubimy jest wyjątkową przyjemnością. Stoję na stanowisku, że prócz dobrze prowadzonej diety, nawet zaspokajającej całościowo odżywienie organizmu, i tak występują "zachciewajki", które mają podłoże psychiczne, a nie fizjologiczne. Dlatego ja przyjęłam taką, a nie inną taktykę. Dbam o organizm, by nie funkcjonował głodny, a zachcianki ignoruję, bo nie mają żadnego uzasadnienia. Chyba, że to jest białe wino, to wtedy nie 😉 

IvoryKeto mądrze prawisz 😊 

Jem co 3 lub 4 godziny wiec nie ma czasu na podjadanie. Słodycze jadam raczej po posiłku i wliczam w limit kalorii.