Dobry. Dzisiaj przed wyjściem do pracy postanowiłam wejść na wagę. Lekko się zaskoczyłam, nie powiem, że nie. Dalej mam napady, na jedzenie- głównie na słodycze. Ale jest trochę lepiej. Wiem, że muszę nad tym pracować. I wiem, że jestem uparta, więc to trochę trzeba. Ale nie ma co się przejmować, tylko iść dalej. Wszystkim wam, którzy widzicie ten post, chciałabym życzyć wytrwałości i siły w swoich postanowieniach. No i miłego dnia!
|
104.7 kg
Lost so far: 0 kg.
Still to go: 29.7 kg.
Diet followed: Reasonably Well.
|
Losing 0.9 kg a Week
|