djtarpan's Journal, 04 Jan 19

coz moge rzec* 

Mój mąż półtora roku temu postanowił, że będzie mówił po angielsku. Dzisiaj można powiedzieć, że mówi. Naukę zaczął, jak dla mnie nietypowo, przez telefon. "Rozmawiał" codziennie pół godziny. Jeździ dużo samochodem, zamiast radia słuchał kursu, przestawił menu w telefonie i nawigacji na angielskie, korzystał też z Duolingo, o którym wspominał Wilk. Efekty są i cieszą.  

👍 

Jolenia, twój mąż robi to dobrze! Najlepiej otoczyć się językiem, a w dzisiejszych czasach to możliwe nawet bez wyjazdu za granicę. Natomiast DJ, moim zdaniem niepotrzebnie skreślasz konwersację. Cóż to za problem z wymową? Polacy mają na tym punkcie jakieś dziwne kompleksy, podczas gdy reszta świata nie przejmuje się błędami i nawet silnym akcentem.  

Jak to mawia dr Bralczyk jest ogromna różnica, czy robi się komuś ŁASKĘ czy LASKE 😉 

moze dla kogos takiego jak ty kto podchodzi do zycia bez kontekstu 😅 

Julks święta racja jeśli chodzi o wymowę! Niedawno rozmawiałem przez telefon z agentem armatora z Gabonu. Afryka! To jest wymowa! Naprawdę musiałem bardzo się starać, żeby go zrozumieć. Każde zdanie po nim powtarzałem a on odpowiadał czy dobrze zrozumiałem 😀 Nie ma co się za bardzo martwić wymową i akcentem 😀 podstawa to bogaty zasób słów i osłuchanie z językiem 😀 

O kurcze, ale się dyskusja rozwinęła 😁🤗 Moi drodzy, moi kochani, większość Polaków ma ukryte talenty językowe i nauka języków obcych statystycznie przychodzi nam łatwiej niż innym nacjom. Są jednak wyjątki od reguły i ja do nich należę. Moja przygoda z językiem angielskim trwa od szkoły średniej a poziom znajomości jest ciągle zerowy 😂 To był drugi powód zaraz po mojej pracy z powodu którego zawaliłem studia. Jolenia, sposób Twojego męża jest najlepszy, jednak ja jestem częściowo na niego odporny. Z racji iż byłem komputerowym majsterkowiczem amatorem, to potrafię w miarę sprawnie poruszać się po angielskim menu różnych urządzeń, bez umiejętności przetłumaczenia znajdujących się tam wyrazów. Taki ewenement 🙃 Musiałem znaleźć inny sposób. Znalazłem Duolingo. Korzystam na komputerze i smartfonie od roku, i póki co, nauczyłem się więcej niż przez ostatnie... 20 lat 😂 Jednak moja regularność kuleje i dlatego wrzucam angielski do postanowień. Pierwszy sukces jaki miałem, to taki, że załatwiając sprawę w banku, zrozumiałem Anglika który odpowiadał obsłudze banku że "czeka" w domyśle za partnerką która była właśnie obsługiwana. Jednak z filmów nadal nic nie kumam 😂 Bardziej martwi mnie kręgosłup i zaległe sprawy. Kręgosłup powinienem wyleczyć w maks 3 miesiące i to z luzem, a walczę już pół roku. Jeśli chodzi o zaległe sprawy, to tych z listy nie mogę odpuścić i po prostu zrezygnować. A niektóre tak mnie parzą, że walka jaką staczam z samym sobą żeby je ruszyć, to jest normalnie jakaś patologia. 

Nie zgodzę się z tą statystyką, to tylko kwestia szkolnych wymagań. Polacy nie są lepsi ani gorsi, jeśli chodzi o naukę języków. Przez kilka lat uczyłam angielskiego dorosłych, także false beginners, którzy od lat nie załapali odmiany czasownika "być". Wystarczyło olać podręcznik, mówić do nich tylko po angielsku i nagle były postępy. Ale to nie jest sposób na każdego - trzeba znaleźć swój (tak jak sposób odżywiania 😏). Natomiast regularność to podstawa, dlatego polecam ten kwadrans dziennie na początek.  

DJu jeśli chodzi o kręgosłup to mogę również coś Ci podpowiedzieć. Poczytaj o osteopatii i poszukaj specjalisty w swojej okolicy. Osobiście byłam nastawiona bardzo sceptycznie ale jak wiadomo "tonący brzytwy się chwyta", znalazłam osteopatę, zapisałam się na wizytę i teraz twierdzę, że pieniądze, które zapłaciłam za wizytę w jego gabinecie były wydanymi najlepiej w moim życiu.  

Tak sobie to tłumacz Vibo. 

Jolenia, dzięki 👍 Poczytam, sprawdzę i spróbuję jak polegnę. Sęk w tym że to co robię pomaga mi bardzo skutecznie. Wiem też co mi szkodzi, jednak nie potrafię upilnować się na tyle solidnie i długo żeby stara kontuzja się zagoiła i ciągle wracam do punktu wyjścia. Przez mam pół roku w plecy z leczeniem kręgosłupa i z treningami i szlak mnie trafia 😔 

nic nie musze tlumaczyc. mam juz wystarczajaco duzo dowodow 😅 wszystkie ostatnie twoje 'dyskusje' to wyciaganie wszystkiego bez kontekstu badz intencjonalne pomijanie rzeczy istotnych 😅 

Dj. Tu link do fajnego podcastu spotify do nauki angielskiego, żeby osłuchać się. free :) https://tiny.pl/tq6km 

Dziękuję Wilku 👍 

Spoko na jej stronie speakenglishpod.com masz MP3 do ściągnięcia + lekcje w pdf. Chyba najlepszy darmowy kurs jaki widziałem 😀 

.