djtarpan's Journal, 27 Jul 18

Przy okazji wyszło na jaw że nasza łazienkowa oszukuje. Odejmuje całe 0,2 kg! Bezczelna oszustka 😱😤😂 

Ja mam do 200 kg😂 ale ta Twoja to królowa wszystkich wag. 

A jaka jest dobra wiadomość? 😀 Bo zła to 0,7 w plecy... 

Dobra jest taka że Brat jednak nie ma 100 kg. O to się założyłem z ojcem. Powiedziałem że ja sfinansuję wagę (on nie chciał kupować), ale jak Braciszek będzie miał minimum stówkę, to stawia mi 0,7 dobrej wódki. Mocno przeszacowałem. Nie uwzględniłem dużej różnicy wzrostu między nami. Co nie zmienia faktu że i tak jest grubasem. Jutro komisyjne ważenie rano po toalecie 😀 Jednak dzisiaj przy rozruchu wagi, w ciuchach i ciężkich butach myśliwskich ważył 94 z hakiem, więc przegrałem z kretesem 😛🙃 

łoo niezłe tam macie zajęcia :) rozumiem, ze chcec bratu pomoc. powodzenia!  

ktoś Cię wkręcił to jest waga przemysłowa :D:D:D 

Glob mnie na identycznej ważyli w klinice 

Ja widziałem taką w rzeźni, tak że może jest uniwersalna  

Mnie się kojarzy z serialami dokumentalnymi o grubasach w Ameryce, do kompletu z szerokimi łóżkami szpitalnymi... 😀 

Mnie w sumie też się tak kojarzy  

Globuś, pitątka za spostrzegawczość ✋ Tak to waga przemysłowa/magazynowa. Głównym motywem było, żebym mógł zważyć brata siedzącego na krześle. Blat musiał być na tyle długi i szeroki żeby szło postawić domowe krzesła, więc dlatego jest do 300 kg. Mniejsze (150/200kg) nie występowały w wersjach z blatem 60x45 cm. No i mniejsze ważyły z dokładnością do 10 lub 20 gram. Zwariować by szło 😁 Testowałem ją na czym popadnie. Jest czuła i dokładna jak cholera. 

Wynik komisyjnego ważenia brata 90,5 kg 

u weta mają podobne :D 

W końcu człowiek też zwierzę. 

A krowa też człowiek  

krowa sie nie zmieści😂😂😂 

No tak, wiejskie przysłowia mi się poprzypominały na starość.